Łzy radości i okrzyki szczęścia. Tak było po ostatnim rozdaniu meczu naszych pań z Angielkami. Taniec szczęścia na wielkim korytarzu Centrum Kongresowego w Lyonie oznaczał awans do ćwierćfinału mistrzostw. Walka trwała do samego końca.

W sobotę 19 sierpnia minął półmetek 43. Drużynowych Mistrzostw Świata w Lyonie. Co to był za dzień, co to były za emocje. Nasze wspaniałe dziewczyny walczyły o awans do ćwierćfinałów. Sobota – to ostatnie trzy mecze eliminacji. Niby przez 20 rund nasze zawodniczki nie wypadły z ósemki, ale…

Dzień rozpoczynam od spotkania w hotelu z opiekunami U–15 Marcinem Kuflowskim i Rolandem Lippikiem (oni zaczynali rozgrywki dopiero o 14) . Rozmawiamy, ale równocześnie co chwilę spoglądamy nerwowo na telefon z wynikami. Po czterech rozdaniach pierwszego meczu wyświetla się wynik 0:34. Nie jest dobrze, ale wierzymy, że to tylko pechowy początek. Powoli odrabiamy straty. Wsiadam z Michałem Klukowskim do autobusu wiozącego nas do Centrum Kongresowego, w którym odbywają się rozgrywki, i ukradkiem sprawdzamy cały czas rezultat, choć mówiliśmy, że nie patrzymy, żeby nie zapeszyć. Oddychamy z ulgą, mecz kończy się prawie remisowo, ale ponieważ drużyna USA1 wzięła taryfę na Indie, to przeciwniczki zbliżają się do nas na 7VP. Następny mecz to bardzo trudny pojedynek na Francję. Znowu trochę wzlotów i upadków, ale kończymy prawie remisowo, co jednak oznacza, że nasz korespondencyjny pojedynek z USA1 będzie trwał do ostatniego rozdania eliminacji. I tak faktycznie było. Te codzienne emocje śledzimy zwykle, siedząc w Press Roomie. Na ostatnim meczu jest nas piątka – Mirek Cichocki, Marek Wójcicki, Marek Urbański i Dominik Filipowicz. Co chwilę odświeżamy strony z wynikami i spoglądamy na przekaz BBO. Finalne rozdanie, w którym Natalia Gaweł z Olą Jarosz wylicytowują 6 kier, wzbudza wśród nas ogromną radość i pędzimy na dół z gratulacjami dla wszystkich naszych pań.

Na koniec dnia odbywa się jeszcze odprawa kapitanów i wybór przeciwników. Pierwsze są Szwedki, które wybierają Izrael, następnie Chinki wybierają Holenderki, a Rosjanki Angielki. Pierwsza trójka nie chciała nas wybrać i w ten sposób ćwierćfinał zagramy z Indonezją.

Jutro mistrzostwa wchodzą w nową fazę – rozpoczyna się walka o medale; „a jutro znów do boju”….

Niestety, nie powalczy o nie reprezentacja naszych seniorów. Ten wielce utytułowany zespół tym razem zagrał bardzo słabo,  kończąc rywalizację na 16. miejscu. To olbrzymie rozczarowanie mistrzostw. W rozgrywkach Seniorów polskim akcentem jest Jerzy Bilski, npc teamu Australii, która zmierzy się w ćwierćfinale ze Szwecją.

W najważniejszych rozgrywkach Bermuda Bowl zabrakło niestety naszych reprezentantów. Ósme miejsce na Drużynowych Mistrzostwach Europy w Budapeszcie w czerwcu 2016 roku nie pozwoliło na bronienie tytułu Mistrzów Świata. Z naszych zawodników do finałowej ósemki awansował tylko Jacek Pszczoła, grający w reprezentacji USA2, która w ćwierćfinale zmierzy się z Szwecją.

Lyon jest przygotowany do Mistrzostw Świata w brydża. Wracamy po tej emocjonującej sobocie  z Markiem Urbańskim z Centrum Kongresowego do hotelu na piechotę przez przepiękny park Parc de la Tête d’Or. Po wyjściu z parku wstępujemy do restauracji, która od miejsca gry jest oddalona o jakieś 2 km. Idę skorzystać z toalety, a tam na drzwiach takie niespodzianki.

Nie mogę napisać, że Lyon żyje Mistrzostwami Świata, ale logo mistrzostw pojawia się w wielu miejscach  – na dworcu kolejowym, na przystankach autobusowych, a nawet na autobusach jadących w kierunku olbrzymiego Centrum Kongresowego, w którym rozgrywane są mistrzostwa.

Samo centrum to kilometrowy zespół budynków, robiący olbrzymie wrażenie. Wyprawa z jednego końca, na którym usytuowany jest Press Room, do Brydżramy to prawie 250 metrów spaceru i jeszcze schodami w dół i w górę.

Obok trwających 43. Drużynowych Mistrzostw Świata odbywają się 5. Otwarte Mistrzostwa Świata Juniorów, które właściwie można by nazwać Otwartymi Mistrzostwami Chin. W rozgrywkach U–15 wystartowało 78 par, w tym 50 par chińskich. Do finału A tej kategorii awansowało 26 par, w tym 20 chińskich. W tych sześciu spoza Chin była polska para Adam Pigulski – Maciej Racewicz, która została najlepszą parą niechińską na świecie, zajmując w tej stawce szóste miejsce. W finale B wystąpili Przemysław Pasiński – Bartosz Żbik, Kacper Kuflowski – Franciszek Kurlit. Po piątkowych finałach naszych młodych zawodników na wspólną kolację zaprosił Krzysztof Martens.

Do czternastoparowego finału U–20 zakwalifikowały się dwie pary AZS UW Warszawa: Kacper Kopka – Krzysztof Cichy i Tomasz Kiełabasa – Edward Sucharda. Obie pary ocierały się o medal, ale ostatecznie zakończyły turniej w środku stawki.

Chiński program „Brydż w szkole” objął szkoleniem około jednego miliona dzieci. Efekty już widać, a co będzie za kilka lat… Ponoć Chińczycy chcieliby organizować u siebie wszystkie możliwe imprezy, nawet Otwarte Mistrzostwa Europy.

O dorównaniu Chińczykom nie myślę, ale cały czas marzą mi się fundusze na szkolenie naszej młodzieży. Na początek może wystarczyłoby chociaż tysiąc dzieci. Wierzę, że marzenia się spełniają.

W sobotę ruszyły juniorskie rozgrywki młodzieżowe. Nas oficjalnie reprezentują złoci medaliści z Samorin: Kacper Kuflowski, Franciszek Kurlit, Przemysław Pasiński, Adam Pigulski, Maciej Racewicz, Bartosz Żbik. W rozgrywkach teamowych U–20 biorą udział również reprezentanci AZS UW Warszawa, w tym trzej złoci medaliści Mistrzostw Polski z Sopotu: Kacper Kopka, Krzysztof Cichy, Tomasz Kiełabasa, Edward Sucharda.

Francuzi obok tych wszystkich wymienionych imprez przygotowali jeszcze jedną –  Szkolne Mistrzostwa w kategorii U–13. W tej imprezie biorą udział również nasi młodzi uczniowie. W sobotę były eliminacje, a w niedzielę zostaną rozegrane finały. Awansowały do nich wszystkie nasze pary: Franciszek Kurlit – Kacper Kuflowski, Łukasz Kasperczyk – Michał Stasik, Kinga Kowal – Konrad Ciborowski, Tymoteusz Zaborowski – Paweł Świątkowski, Sebastian Zimorski – Maciej Betliński.

Obok trwających mistrzostw ważnym wydarzeniem były wybory Prezydenta World Bridge Fedaration. Tym razem walka była bardzo zacięta. Do dwóch poważnych kandydatów – obecnego prezydenta Gianarrigo Rony oraz prezydenta EBL Yvesa Aubry’ego dołączył jeszcze trzeci – Alvin Levy. Wyboru dokonywało 20 elektorów, członków Komitetu Wykonawczego WBF – wśród nich Radosław Kiełabasiński. Rozkład głosów na dwóch głównych kandydatów początkowo był bardzo bliski remisu, ale ostatecznie wybrano ponownie obecnego prezydenta. Jego nowa kadencja zacznie się po przyszłorocznych mistrzostwach w Orlando. Po reelekcji prezydent zaprosił swoich gości na uroczystą kolacje w Cour des Loges, przygotowaną przez szefa kuchni Anthony Bonneta, wyróżnionego gwiazdką Michelina.

Z wątków polskich – na mistrzostwach jest dwóch polskich sędziów: Sławek Latała oraz Jacek Marciniak; w Brydżramie jednym z głównych komentatorów jest Marek Wójcicki; w sekcji technologicznej pracuje Marcin Wasłowicz, a w informacji zatrudniono Asię Kowalczyk, która świetnie sobie radziła podczas mistrzostw we Wrocławiu. Ponadto prezentację dotyczącą programu Brydż 60+ miał Marek Małysa, wiceprezes PZBS i szef Komitetu Naukowego przy WBF.

Codzienne relacje z mistrzostw piszą Marek Wójcicki i Sławek Latała. Marek Wójcicki na stronie – http://www.bridge24.pl/pl/do-poczytania/1/druzynowe-mistrzostwa-swiata-lyon-2017, zaś Sławek na swoim blogu – http://www.latala.pl/mistrzostwa-swiata-2017-dzien-po-dniu/.