Pojechałem do stolicy. Głównym punktem pobytu był XVI Świąteczny Turniej Mikstowy. Grałem w tym turnieju po raz pierwszy. Wszyscy na galowo; piękne kobiety w wieczorowych kreacjach – pomiędzy rozdaniami naprawdę nie można było się nudzić. Dziękuję Piotrowi Dybiczowi za zaproszenie, bo warto było przyjechać. Tadeuszowi Luzakowi – za zaprezentowanie całego centrum, w którym turniej był rozgrywany – super miejsce do gry. Krzysztofowi Siwkowi za, jak zwykle, świetne zdjęcia i radość spotkania. Ale głównie i przede wszystkim chciałbym podziękować mojej partnerce Ewie Miszewskiej – to był duży zaszczyt grać razem i wielka przyjemność. Dla mnie prawdziwa brydżowa uczta. A do tego jeszcze możliwość spotkania tylu życzliwych znajomych i porozmawiania z nimi. Sami widzicie, ile przyjemności. Mam nadzieję, że uda się zagrać również za rok!
Fot. Krzysztof Jan Siwek