Dzisiaj kilka słów o składkach członkowskich. Wiem, że z punktu widzenia obietnic wyborczych najlepiej byłoby napisać, że składek nie będzie. Niestety, nie mogę tego zrobić – muszą być, ale jest wiele spraw związanych ze składkami, które chciałbym poprawić.
Będę przekonywał Radę Związku do wprowadzenia jednolitej składki we wszystkich wojewódzkich związkach. Różnice, które są w tej chwili, są złe i osobiście dziwię się klubom, że nie wybierają tańszej oferty – teoretycznie każdy klub może zarejestrować się w dowolnym województwie. Poza tym na stronie PZBS wiszą składki ustalone przez centralę, które nijak się mają do faktycznych opłat i wprowadzają wszystkich w błąd.
Na chwilę obecną zawodnicy rejestrują się wyłącznie ze względu na grę w lidze. Jeśli ktoś nie uczestniczy w DMP, to nierzadko nie rejestruje się w Związku. Chcę to zmienić – uważam, że należy wprowadzić specjalną składkę dla amatorów, którzy nie uczestniczą w rozgrywkach ligowych. W przeciwieństwie do obecnego prezesa, który w wielu rozmowach wyrażał zdanie, że im mniej zawodników, tym lepiej, bo w związku powinni być wyczynowcy, a mniejsza liczba zarejestrowanych członków wiąże się z mniejszą składką do EBL i WBF, chcę, żeby nasz związek rozrósł się i otworzył na nowe środowiska. Mam na myśli np. amatorów, tworzenie klubów brydżowych. Postawmy też na szkolenie młodzieży i rozwijajmy brydża wśród ludzi starszych. Wejdźmy do szkół, uczelni i Uniwersytetów Trzeciego Wieku. Może specjalna amatorska składka spowoduje wzrost liczebności związku. Czy naprawdę musi nas tak mało? Bądźmy związkiem sportowym, który skupia nie tylko wyczynowców.
Uważam również, że z opłat drużynowych powinny być zwolnione drużyny, które biorą udział w ligach szkolnych, młodzieżowych czy amatorskich. Niech oni bawią się brydżem. Wierzę, że sportowa rywalizacja spowoduje, że wielu z nich będzie chciało przypiąć sobie znaczek przynależności do PZBS. Chcę różnymi środkami zachęcać do rejestrowania się w naszym Związku.
Witku,
Masz całkowitą rację że to rozgrywki ligowe „wymuszają” konieczność opłacania składek członkowskich. I postawię tezę że gdyby tego wymogu nie było to Związek w chwili obecnej liczyłby mniej niż 1.000 zawodników… tym samym zabrakłoby środków na utrzymanie Związku i Biura ZG.
Matematyk bez wątpienia z Ciebie znamienitszy ode mnie… niemniej jednak czytając Twoje słowa do głowy przyszła mi definicja warunku koniecznego w kontekście poruszanej tematyki składek członkowskich… Dla przypomnienia czytającym serwis…
Warunek KONIECZNY
Jeżeli fakt ma zaistnieć, to zaistnieć (koniecznie) musi również fakt będący wnioskiem.
Do rzeczy… Poniżej mój „warunek konieczny” dla rozwiązania problemu…
Doświadczenia wielu organizacji i stowarzyszeń, w tym także związków, pokazują że chęć opłacania składki przez ich członków (czytaj chęć stowarzyszania) MUSI IŚĆ W PARZE z konkretną wartością dodaną generowaną dla osoby / podmiotu wstępującego w jego szeregi. Zatem jeśli wartość „profitu” rozłożonego w czasie będzie większa niż wysokość opłaconej składki to jest możliwym wstąpienie podmiotu w szeregi organizacji (związku, stowarzyszenia)…
Jeśli uda się znaleźć rozwiązanie dla przedstawionej kwestii droga do sukcesu już bliska…Nie będzie nas miliony… ale 10 a może 15 tysięcy… co brzmi znacznie lepiej niż pięć… Tego życzę trzymając kciuki!
PolubieniePolubienie