Kilka słów komentarza do postu Olecha Bestrzyńskiego zamieszczonego na forumbridge (post autora pod moim komentarzem):
Czy uda mi się wszystkich przekonać – nie wiem. Czy wygram wybory – też muszę odpowiedzieć, że nie wiem. Mogę tylko odpowiedzieć, że jestem wystarczająco zdetreminowany, aby wygrać. Wydaje mi się, że przez pięć lat prezesowania w Tarnowie i cztery lata w Krakowie coś udało mi się zrobić i pokazałem, że potrafię, i że się da. Nawet ten rok działalności w ZG był obfity w próby zmian w wielu dziedzinach, jak np. regulamin dyscyplinarny, ranking, klasyfikacja gracz roku, regulamin klasyfikacyjny (pomoc Maćkowi Czajkowskiejmu) , ipkl – czyli rozwiązania systemowe w brydżu internetowym, pomysły dotyczące Mistrzostw Polski i wreszcie regulacje sędziowskie, które systematyzowały liczbę i zarobki sędziów na zjazdach ligowych. Wydaje mi się, że jest się czym pochwalić. To z jednej strony. A z drugiej mam nadzieję, że czas, który jest do wyborów, czyli jeszcze prawie 5 miesięcy jest wystarczającym czasem aby rozwinąć wszystkie punkty programu, które zasygnalizowałem w liście do Prezesów wojewódzkich związków. Czy od razu powinienem napisać wszystko, to już zostawiam do oceny innych brydżystów. W najbliższym czasie na mojej stronie będę starał się rozwijać te punkty. Dostrzegam też, że moja wczesna deklaracja o starcie w wyborach powoduje działania w obozie obecnego prezesa – co nie ukrywam cieszy, bo widać, że wiele tych moich postulatów jest sensownych i potrzebnych.
I wreszcie na koniec pozostaje pytanie – czy uda mi się przekonać kolegę Bestrzyńskiego? Czas pokaże, oczywiście chciałbym.
Olech Bestrzyński: Trzeba przyznać, że kandydat na prezesa stara się zaprezentować zupełnie inną jakość działania niż dotychczasowa władza, władza na miarę XX wieku. Opublikował nawet listę postulatów – to jeszcze lepiej. Pewnie wielu ich czytelników ma wrażenie, że są one ne razie mało konkretne, ale im prędzej to wrażenie zostanie wyrażone tym chyba potencjalnie lepiej. Dla brydżystów.
Mamy więc postulaty w rodzaju oczywista oczywistość, która nie powinna wymagać szczególnego heroizmu:
zlikwidowanie bałaganu organizacyjnego (np. pilnowanie terminów i miejsca rozgrywek;
rzetelna i jawna polityka informacyjna (np. publikacja protokołów posiedzeń Zarządu),
pełna przejrzystość w sprawach finansowych,
Postulaty z dziedziny działacze działaczom:
uregulowanie spraw prawno-regulaminowych (np. uchwalenie nowego statutu, regulaminu dyscyplinarnego),
reforma pracy Biura Zarządu; lista obowiązujących uchwał na stronie związku),
i tu najlepsze z cyklu działacze działaczom – piękny gest: zwiększenie roli wojewódzkich związków (np. zapraszanie prezesów na posiedzenia Zarządu),
I wreszcie dochodzimy do sedna spraw, które mogą potencjalnie zainteresować zawodników:
postulat z cyklu: i tak nikt nie wierzy, że coś się da z tym zrobić: uporządkowanie spraw sędziowskich (np. nowa polityka systemowa, zasady alertowania),
postulat (dopóki nie zostanie skonkretyzowany) z cyklu aby herbata od mieszania była słodsza zmiany sportowe (np. reforma lig centralnych, wprowadzenie rankingu),
postulat bardzo ważny dla pewnej wąskiej grupy zawodników, ale być może bardzo trudny do zrealizowania w świetle potencjalnej koalicji rządzącej: reaktywacja rozgrywek kadrowych (jasny regulamin powoływania reprezentacji),
Oraz na koniec dwa bardzo ważne, wręcz obowiązkowe postulaty z cyklu co partia może zrobić dla Ciebie, pytanie zasadnicze niestety brzmi – jak konkretnie oraz za czyje pieniądze:
program pracy z młodzieżą i seniorami (np. nabór młodych zawodników, ich szkolenie oraz wynagradzanie nauczycieli w różnych regionach kraju),
rozszerzenie naszej oferty w stronę brydża amatorskiego.
Tak więc mogę to zestawienie podsumować tradycyjnym: dziękuję za już i poproszę o więcej.