Warszawa
Jadę do Warszawy. W trasę wyruszam tym razem z Tarnowa. Po drodze prawie obowiązkowy postój na obiad w Białobrzegach. Mimo że wjeżdżam do stolicy w godzinach szczytu, pokonuję centrum bez żadnego problemu – jakże cieszą te nowe rozwiązania komunikacyjne. Podchodzę do Pałacu Prymasowskiego poobserwować trwające rozgrywki Palace Cup. Przed 18 wyruszam razem z Maćkiem Czajkowskim…